czwartek, 25 października 2012

Pieczone kasztany. Roasted chestnuts.

Zaczął się sezon kasztanowy. W Polsce nie są tak popularne jak tu w Portugalii. Tu można je kupić na ulicy tak jak kupuje się popcorn czy watę cukrowa. Przy malutkich wózeczkach stoją panowie (lub panie) i na bieżąco je pieką a wokoło roznosi się zapach kasztanów, dymu i jesieni.



Jednak dopiero teraz pierwszy raz robiliśmy je sami w domu :) Bez dziwnych maszyn czy patelni do pieczenia. Ot na patelni grilowej. Przepis jest zbędny. Potrzebne są świeże kasztany (jadalne) patelnia do grillowania i trochę cierpliwości. Najpierw należy je ponacinać  aby nie strzelały podczas pieczenia. My nacinany od dołu - łatwiej się je obiera. Potem siup na patelnię i podpiekać na średnim ogniu aż skorka będzie bardzo ciemna, niemal przypalona i otworzy się ukazując przepyszne, złote wnętrze.
Najlepsze są jeszcze gorące. Jeśli ich nie jedliście, a macie okazje je kupić naprawdę polecam!




The chestnuts season has begun. They are not so popular in Poland as they are in Portugal. Here you can buy then on the street just like You but popcorn or candyfloss. Man (or women) are standing by those little stands and roast the on the go and all around you can smell their aroma and smoke and autumn.


This year was the first time we tried to make them at home :) Without any strange machines or pans. We just used a normal grilling pan. The recipe is unnecessary  All you need is fresh chestnuts, grilling pan and some patience. First you have to cut the skin, so they don't burst while roasting. We cut them from the bottom - it is just easier to peel after. And the toss them on the pan and roast on medium heat until the skin is very dark, almost burned and it opens revealing a lovely golden center.
They are best while still hot. If You have never tried them and have a chance to buy some i really recommend!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz